OKF MISCAST

[Gość]

I wtedy przyleciał Pan Bumerang i uwolnił Cwelfa...

[Zioło]

lecz pochwili zmienił się wiatr a bumerang walnął w drzewo

[Gość]

Cwelf podradowany tym,że jest wolny objadał się wafelkiem "Grzesiek"

[Akamaru]

ale okazało się, że tak naprawdę to były wafle "grzeszki" z prywatnej spiżarni ojca rydzyka...

[Zioło]

LECZ OJCIEC RYDZYK SIĘ NIE POGNIEWAŁ I PORZYCZYŁ MU SWOJEGO MERCA, ABY SIĘ PRZEJECHAŁ PO CAŁYM SRÓDZIEMIU

[Gość]

Ale Ojciec Rydzyk jednak się pogniewał i nasłał na Cwelfa Mafię...

[saji]

po czym nastała burza....

[Akamaru]

taka z piorunami i gradem padającym z nieba, ale z nieba spadło coś jeszcze...

[Zioło]

Była to wielka kupa Boromira

[Akamaru]

śmierdziała jak jasne cholera przez co uległo skażeniu 90% powierzchni ziemi

[Zioło]

Lecz mały cwelf nie pogrzeszył odwagą i z chęcią zjadł kupę

[Piotrek]

po czym miał zatrucie pokarmowe ....

[saji]

I skrzywienie kręgosłupa ...

[Akamaru]

i płaskostopie bo odstające uszy już miał...

[saji]

Ale zaraz , zaraz! coś tu leci! podejrzewam że szeregowy cwelf nie wytrzymał i popuścił!