OKF MISCAST

Gromisław

Wlasnie zagraj na proxach i zobacz co ci sie bardziej podoba, i nie licz ze bedziesz wygrywal na poczatku bo 1 zwyciestwo moze zdobedziesz po min. kilku miesiacach gry z graczami bardziej doswiadczonymi. Wiec obojetnie kogo wybierzesz i tak na poczatku bedzie pod gorke (no chyba ze zagrasz z innymi poczatkujacymi) ale pozniej bedzie lepiej. DLatego nie bierz armi ktora latwo sie gra tylko to ktora ci sie podoba bo i tak lomot z poczatku dostawac bedziesz Wink

.

Zioło

Dzięki tak zrobie a gra ktoś z klubu może wilkami

Olek

Kiedyś był jeden gracz, ale teraz już nie gra. Jednak pamiętam jakich rozpisek używał tak mniej więcej. Musze przyznać, że klimatyczne miał rozpy.

Gromisław

Zioło

Zagrał by ktoś ze mną tak z zasadami armi bo co nieco już wiem

Gromisław

Alex

Jak grał Spajdi to fajnie się obserwowało mecze, bo był w pytkę ciekawe. Nie to, co teraz, wystawić 10 czy 12 lasek Laughing

. BTW: Jak chcesz Zioło, to też mogę z Tobą zagrać Smile

Tylko najpierw zrób rozpiskę. Pobaw sie trochę, i weź to co wydaje Ci się najlepsze pod względem cena/jakość.

Olek

Na pewno weź blood claws i drednoughta venerable jako HQ bo możę nim być. Jak dobrze pamiętam to wilki musą mieć 1 HQ na każde 750 punktów. Zwiadowców też trzeba mieć. A rzeszta zależy od tego co ci sie spodoba.

Zioło

oki dzięki na ile byśmy grali

Postaram się zrobic rozpe

Zioło

Narazie nie mam kodexu skąd można wziąść wartości punktowe

Gromisław

Olek

Jedyn co ci pozostaje to kupić kodeks. Jak dobrze pamiętam to kosztował koło 30 zł. Ten kodeks jest super pełno fluffu i wogóle przyjemnie sie czytało.

Doom

Zioło

A staty z ab można wziąść

Czyli trzeba kupić dwa kodexy

Czy jest on dostępny w wersji polskiej bo z angielskim to ciężko

Olek

Marinsów jest po Polsku, ale wilków jest w wersji angielskiej podobnie jak erraty.

Jak chcesz to mam 4 zwiadowców wiczych, a bez nich nie wyobrażam sobie grać wilkami. Maja zasadę, że mogą wychodzić w dowolnym miejscu z krawędzi przeciwnika. To działa szczególnie na czołgi przeciwnika, taka melta która wychodzi z krawędzi stołu.