OKF MISCAST

saji

ZgŁaShAm SiEm ChOpAkI.

Zioło

Co do nazwy turnieju to może:

Pola chwały, Ku chwale Imperatora albo turniej na ścieżce Wojennej, czy coś w ten deseń

ARDIAN

mój typ to ''TRATATATA''
pozdro

saji

A może Nieśmiałe Herbatniki? ...

zaylek

proponuje 'how good to be baranek'
niestety tym razem bartoszyce sie nie pojawia X<

Gość

zapostujcie na GV panowie, może sie ktoś wybierze;-)

Ederus

Gratulacje dla zwycięzcy i reszty podium Wink

. Dzięki za bitwy dla Gromka, Arrrdiana i Pitera oraz Olka i Gromka przy organizacji Smile

. Mam nadzieję, że się podobało Smile

. Następny turniej pewnie za miesiąc, AHOY!!

p.s. Wyniki są w pierwszym poście

Olek

Dzięki wszystkim za gre gratuluję zwycięzcom, a to raport z tego turnieju Very Happy

.

Pierwsza Bitwa Mike i tyranidzi 11 - 9

Mike miał 4 carnifexy i tyranta do tego zantropa dwa lictory , 18 genków i gaunty.

Generalnie Mike zaczał nie przejąłem inicjatywy. Więc zaczeło sie jego armia biegła ku moim pozycjom ja powoli starałem sie wszystko rozstrzelać w drugiej turze outflank totalnie
o tym zapomniałem, ale na szczęście nic strzasznego sie nie stało Smile

.Potem deep lictorów i wpadli w moje crissy nie było za wesoło, ale okazało sie, że crissy sa twarde utrzymały
turę kombatu. Genki Mika pokazały swoja wyporności i przerzyły taka salwe ze normalnie powinno zginąć ich z dwa razy więcej niż tam stało. W nastepnej turze crissom pomogły krootkie i razem ukatrupili
genki, ale mimo to nie było ciekawi bo 4 grubych podbiegło pod moje rybki. I został sie tylko jeden devil i hammer z szejkiem. W ostatniej swojej turze udało mi sie zrobić akcje za 2k
punktów. Na środku stołu stał odział genów i gauntów do tego składu podleciała rybka z wojownikami kasty ognia oraz 5 chłopaków z buta. Zaczeło sie strzelanie skurcz niebieskich
palców na spustach i nie było co zbierać z xenosów. Zaczeliśmy mierzyć co jest w środku okazało sie, że Michasiowi zabrakło parę cali aby jego składy zascorowały zatem moje dwa
odziały wojowników ognia pokazały na co je stać. Dzięki temu udało mi sie uniknąć porażki, a nawet wygrać

Druga bitwa Spyro 9 - 11

Spyro miał Chaplin, DC, 4 Attack biki, 3 asslut squady, 2 devki inkq i 3 rhinosy.

Bombardowanie u mnie crisisy każdy traci po ranie i do tego ginie 3 pathfinderów ja za to zabiłem 2 DC. Zacząłem szybko rozwaliłem dwa rhinosy tak, aby Maćkowi utrudnić poruszanie
sie po stole Wink

. Potem DC doleciało do środeczka stołu i tam przyjeło na klatę sporo, ale pokazali, że są twardzi i generalnie zgineło dówch na terenie plus jeszcze jeden od strzelania.
z drugiej strony podejechali po mnie attack bike, reszta armi stała i czekała na niewiadomo co, devki łupały po moich rybkach udało im sie zimobilizowac jednego devila i hammera.
Motorki wyjechały na środek i czekały, aż dostaną salwę i sie złożą. Jednak tak sie nie stało. DC 3 ture przestało w coverze na środku. 4 tura DC wylatuje i do Brodków zabrakło jakiś
2" cali ale rybka była w zasięgu i 4 DC i kapelan rozwalili ją. Potem DC morduje brodki, aby następnie zginąć. Od tego momentu zaczeła sie moja walka o zblokowanie wszystkich ćwiartek bo
w tej turze wyległy po ćwiartkach wszytskie oddziały Maćka. Do ćwiartki na górze pobiegł jeden składzik fire worriorów tam stał również hammer więc o tamtą ćwiarę już sie nie bałem.
W mojej ćwiartce stali pathfindersi więc też loozik Cool

została tylko ostatnia ćwiartka boczna. Do tamtej pobiegł szef i fire worriorzy. W tamtej ćwiartce stały dwa składy assalut.
Assalutowcy rozwalili fire worriorów zostal sie szef na ostatni woundzie który zablokował ćwiartke. Zatem plan sie udał i zablokowałem wszystkie ćwiartki.

Ostatni bitwa Gromek 10 - 10 (przewaga małych punktów na korzyśc Gromka)

Gromek miał Warboss w mega armour NObz 8 plus 3 w mega armour do tego 20 ard boyzów, lotasi, motorki, wagon, SAG.

Bitwa miał być jednoczesni półfinałem ligi, więc stres był większy Very Happy

. Zaczałem na dzień dobry dwa reile w wagona immobil potem hammer w motorki i SAG jakieś tam delikatne straty SMS po
truckach. Gromek podjeżdza do mnie strzela po mojej armi ale nic specjalnego sie nie dzieje. Druga tura wybiegaj nobzi i rozwalaja dwie rybki mimo to że ruszyłem je powyżej 6", ale cóz 4
6-tki na trafienie i nie ma devila. Zacząłem sie szybko cofać w ciagu kilku nastepncy tur nie było juz żadenj rybki. Hammer zniknął od 11 penetracji i glana. Skończył mi sie stół, a orki
były blisko. Próbowałem rozstrzeląc Nobz-ów, ale byli zbyt twardzi i przyjeli dużo na klate (inv 5+ i fell no pain) w sumie zabiłem z 3 nobzów. Gralismy sektory więc do jednego pobiegły
krooty w środkowym w mojej strefie zostały crisisy i ard boyzi a drugi skrajny zajeli Nobzi.

Skończyłem na 4 miejscu Smile

.

ARDIAN

Dzięki za gry spoko turniej nowe mariany jakoś dają radę
a jak ktoś jakimś dziwnym trafem znajdzie u siebie duży zielony templejt to proszę o kontakt
pozdro