 |
OKF MISCAST Forum miłośników gier bitewnych i fantastyki
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ederus
Lord Inkwizytor Moderator
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2572
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: TEAM DAMAGE / West Side
|
Wysłany: Nie 14:48, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Odznaczenia oddziałów wg fluffu np. rasta suty klasyczne . Lajcik, podobno o gustach się nie rozmawia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Olek
Czempion
Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: TEAM DAMAGE
|
Wysłany: Nie 16:57, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Czy ja pisałem, że tak mam . Generalnie lubię tak mieć, ale co jak co nie powiesz, że schematu nie mam . Ubolewam tylko, że nigdy mi nie starczyło mi cierpliwości, żeby zrobić tak BA.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
k n o w z
Kapitan
Dołączył: 01 Paź 2005
Posty: 1059
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie 17:26, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ederus napisał: |
które mają odważne i niepowtarzalne konwersje |
czyli drzewce, które Jarząb wrzucił też Ci się podobają?... bo śmiało można je podpiąć pod niepowtarzalne i odważne... ja też lubi jak armia jest inna niż wszystkie, ale nie oszukujmy się, można zrobić orginalną i niepowtarzalną armię trzymając się klimatu... za bardzo to nie ma o co się kłucić, bo i tak każdy ma swoje zdanie... wiadomo, że każdy może patrzeć inaczej i inaczej podchodzić do tego czym jest dla niego klimat, ale jakieś granice powinny być... bo patrząc z mojej perspektywy to jego sprawa co robi ze swoją armią... wiadomo, że nie muszę z nim grać, itp... ale biorąc udział w jakimś turnieju naraża mnie, jako gracza, na to że mogę trafić na bitwę właśnie z nim, co równa się tym, że przyjemności z gry nie będzie dla mnie żadnej... tyle
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ederus
Lord Inkwizytor Moderator
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2572
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: TEAM DAMAGE / West Side
|
Wysłany: Nie 17:32, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Biorąc udział w turnieju podejmujesz ryzyko trafienia na brzydką armię, która nie trzyma klimatu . Oczywiście, że drzewce, które wrzucił Jarząb mi się nie podobają, ale mam trochę luźniejsze podejście do wyglądu armii przeciwnika po prostu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olek
Czempion
Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: TEAM DAMAGE
|
Wysłany: Nie 17:53, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ale z jaką przyjemnością możesz niszczyć te brzydkie figurki .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 20:08, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
xDDDD Teraz to już po całym froncie pojechane ;DDDD
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jarząb
Chorąży
Dołączył: 22 Cze 2005
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta szpanerów
|
Wysłany: Pon 12:00, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
To pewne, ze z ladniej pomalowana armią gra się sympatyczniej. Nie dość, że dobrze pomalowane figurki już z tego tylko powodu grają (ponoć ) lepiej, to jeszcze wzbudzają respekt u przeciwnika. Jak widzę dobrze pomalowaną armię, to myśle sobie, ze koleś troche już w tym wszystkim siedzi i nie bedzie latwo go wystrychnąć na dudka jakimis dziecinnymi sztuczkami taktycznymi. Troche oczywiscie upraszczam (poza tym, z tego wynika, że lepiej mieć brzydszą armię, żeby uśpić czujność przeciwnika ), bo sprawa jest złożona, ale ogolnie w bitewniakach chodzi przecież o klimat, ktory tworzą w 90 % figurki. Należy zwracać sobie nawzajem uwagę, na to że jakieś oddziały wyglądają lipnie i mało przyjemnie się z nimi gra. Jeśli ktoś zwrócił mi uwagę w miarę cywilizowany sposób, to głupio jest zasłaniać się tekstami typu "moja/jego armia, więc nara".
Zawsze gdy wracałem z jakiegoś turnieju do domu, to miałem dużo pomysłów i chęci do ulepszenia swojej armii pod względem estetycznym (inna sprawa, że mam słaby charakter i często kończyło sie na chęciach). Mi jest osobiscie głupio, jak gram z jakas ładną armią, a sam mam jakieś niepomalowane kikuty. Głupio mi też jest przed przeciwnikiem. Że on sie tak starał malując armię, a ja to olałem.
pozdr
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 15:10, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jarząb napisał: |
To pewne, ze z ladniej pomalowana armią gra się sympatyczniej. Nie dość, że dobrze pomalowane figurki już z tego tylko powodu grają (ponoć ) lepiej, to jeszcze wzbudzają respekt u przeciwnika. Jak widzę dobrze pomalowaną armię, to myśle sobie, ze koleś troche już w tym wszystkim siedzi i nie bedzie latwo go wystrychnąć na dudka jakimis dziecinnymi sztuczkami taktycznymi. Troche oczywiscie upraszczam (poza tym, z tego wynika, że lepiej mieć brzydszą armię, żeby uśpić czujność przeciwnika ), bo sprawa jest złożona, ale ogolnie w bitewniakach chodzi przecież o klimat, ktory tworzą w 90 % figurki. Należy zwracać sobie nawzajem uwagę, na to że jakieś oddziały wyglądają lipnie i mało przyjemnie się z nimi gra. Jeśli ktoś zwrócił mi uwagę w miarę cywilizowany sposób, to głupio jest zasłaniać się tekstami typu "moja/jego armia, więc nara".
Zawsze gdy wracałem z jakiegoś turnieju do domu, to miałem dużo pomysłów i chęci do ulepszenia swojej armii pod względem estetycznym (inna sprawa, że mam słaby charakter i często kończyło sie na chęciach). Mi jest osobiscie głupio, jak gram z jakas ładną armią, a sam mam jakieś niepomalowane kikuty. Głupio mi też jest przed przeciwnikiem. Że on sie tak starał malując armię, a ja to olałem.
pozdr  |
to ja mam podobnie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|