Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kero
Czempion
Dołączył: 23 Wrz 2009
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Wto 18:38, 29 Wrz 2009 Temat postu: Róznica Farb |
|
|
Ostatnio bardzo wiele pozytywnego nasłuchałem się na temat farb filmy Valeho. Słyszałem że są one nawet leprze od Citadel. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ederus
Lord Inkwizytor Moderator
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2572
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: TEAM DAMAGE / West Side
|
Wysłany: Wto 18:46, 29 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Vallejo (tak się pisze ) są IMO o niebo lepsze od cytadelek. Nie są tak gęste i lepiej kryją. Do tego taniej wychodzą. Sam stosuję i na prawdę polecam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Lord Dowódca
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Olsztyn/Warszawa
|
Wysłany: Wto 20:01, 29 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Cytadelki to chyba jedne ze słabszych farb. Bardzo dobre są Vallejo, no i są tanie. Z palety GW dobre są tylko pojemniczki Citadel Foundation, no i obowiązkowy zakup, czyli Citadel Washes.
Osobiście polecałbym Ci najlepsze farby na rynku w Polce, czyli linię P3 firmy Private Press. Są one rewelacyjne pod każdym względem. No dobra, mają jedną wadę: są dostępne tylko tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
saji
Czempion
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:24, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Pobawie sie troche w nekromancje ( a co mi tam i tak nie ma co czytać to sobie troche pitu pitu napisze ). Co do wyższości Vallejo nad Cytadelami - też byłem zwolennikiem tych pierwszych chociaż ostatatnio wole "cytadelki" wydaje mi sie że są nieco lepiej rozmieszane (przynajmniej ja mam takie problemy z Vallejo że pomimo wielosekundowego a nawet wielominutowego trząchania pojemniczkiem farba nadal nie jest dostatecznie wymieszana , może mam pecha a może robie coś źle) . "+" Dla Vallejo jest taki iż można je dostać w naszym cudownym modelarskim, którego nazwy nie pamiętam a może nawet nigdy nie znałem , tzw. "U Pana Rysia". Nie zgodze sie natomiast ze stwierdzeniem że kryją lepiej , wydaje mi się że mimo wszystko większość cytadel tworzy ładniejszą i gładszą powierzchnie(w czym rzecz jasna dużą rolę odgrywa gęstość a właściwie rozcieńczanie farby wodą). Kolejny "+" dla Vallejo to pojemniczki które oprócz tego że fajnie sie brudzą to są całkiem praktyczne w przypadku stosowania mokrej palety wystarczy wycisnąć z tubki potrzebną ilość farby zamiast nakładać pędzelkiem po trochu jak to ma miejsce w artykułach firmy GW.
Reasumując Vallejo 2-2 Cytadela , zobaczymy co w dogrywce A tak bardziej serio , obydwie firmy są godne polecenia , kwestia gustu i upodobań.
S.
Ostatnio zmieniony przez saji dnia Wto 19:24, 28 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 16:09, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
jak słabo ci się miesza farba w vallejo to zdejmij tą tubkę i rozbełtaj drucikiem oporny pigment
|
|
Powrót do góry |
|
|
Prezes
Szef Olsztyńskiego Klubu Fantastyki
Dołączył: 22 Cze 2005
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:05, 30 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Co do farb moje zdanie jest takie:... nie zależy to od firmy produkującej farbki ale od tego jak daną farbkę zrobią. Mi np maluje się fajnie Cytadelkami ale dotyczy to kolorów szarych, metalicznych i jeszcze kilku ... ( nigdy nie zapamiętam pewnie ich nazw, dlatego nawet nie prójują ich wymienić.....), Vallejo natomiast ma moim zdaniem świetne brązy i kolory cieliste, chociaż znalazłem w Vallejo fenomenalną czerwień krwistą (co do brązów to pomalowane są nimi np tereny, które robiłem dla klubu ostatnimi czasy) ale ja osobiście nie lubie malować farbkami Vallejo, moim zdaniem gorzej kryją niż Cytadelki, takie subiektywne odczucie. Co ciekawe trafiłem też na świetne farbki Pactry, tanie ( naprawdę) i niektóre kolory są świetne np. mosiędz .
Podsumowujęc to raczej nasze przyzwyczajenia a raczej uprzedzenia i zachwyt innych "malarzy" powoduje że jakieś farbki są "leprze"... od innych.
Ostatnio zmieniony przez Prezes dnia Czw 15:21, 30 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kero
Czempion
Dołączył: 23 Wrz 2009
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Pią 11:10, 01 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ja jestem jak na razie skory wyprubować czerwień inną niż cytadelkową. Krycie większych przestrzeni za pomocą red gore czy blood red od citadel po prostu jest niemożliwe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Spyro
Gość
|
Wysłany: Sob 16:24, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
a jakiego podkładu użyłeś pod tą czerwień?;] Ja np, używam jasnoszarej jeśli chce uzyskać czerwień o naturalnym odcieniu i białego jeśli mają to być jaskrawe elementy nigdy nie używam czarnego podkładu pod czerwień czy złoty ;]
|
|
Powrót do góry |
|
|
saji
Czempion
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:50, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ja maluje wiekszosc na czarnym podkładzie i jest ok , tez mam red gore i blood red z palety GW i nie moge narzekać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gromisław
Lord Inkwizytor Moderator
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 3073
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:33, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ja 4 lata malowałem na czarnym podkładzie a od 2 lat maluję na białym który jest dla mnie o wiele lepszy. Wg mnie figurki lepiej wyglądają a także maluję je kilka razy szybciej . Zwykłe czerwone i żołte jako tako kryją na białym ale lepiej kryją te specjalne cytadelowskie. A na czarnym podkład od razu z blood redem albo bad moonz yellow to za cholerę nie pokryje tej powierzchni
|
|
Powrót do góry |
|
|
|