OKF MISCAST

Snipa

Zawsze mnie denerwowali magowie biegający na piechotę po lasach, chowający się po jakiś dziurach i walących czarami. Może ktoś z was ma jakąś taktykę łapania tych natrętów? Very Happy

Gość

Może i mam ale sam gram magiem więc wole nie zdradzać tajników co może sprawić wiginięcie tej wspaniałej klasy ^^

Snipa

Heh. Ale ja piszę o łapaniu magów w grze bitewnej warhammer. Razz

Gość

Zapomniałem dokładnie doczytać topic Razz

a tak na serio to nie lepiej katapulte na niego puścić XD ? Razz

Snipa

Ostatnim razem udało mi się jednego zniszczyć katapultą ale to dla tego, że wyjechał nieopatrznie z oddziału. Ale magowie zazwyczaj są poza zasięgiem wzroku katapult i ciężko ich trafić jeżeli wałęsają się gdzieś daleko. Crying or Very sad

Gość

ah ci magowie nie sposób się bez nich obejść ale i nie sposób zabić Smile

wszystko co żyje jest po to by zabić czasem taktyka może w kleszcze ich wziąść otoczyć albo szarżą na nich ^^ co by nie było liczyć trzeba na szczęście w turach, kostkach, i taktyce ^^

Snipa

Otoczenie nie wchodzi w grę bo bym musiał paroma oddziałami go łapać a one mają inne zadanie. Wink

Gość

to na początku gry zrób taki bajer "gramy w orła i reszke" orzeł to nie możesz mieć w grze magów Smile

jak masz szczęście wygrasz i po sprawie a drugi sposób to sam graj magami ^^ zależy też o jakich magach mówisz z jakiej rasy dokładnie.

Snipa

Ja gram bretończykami więc moje czarodziejki nie są zbyt mocne. Jak dotąd polegałem tylko na obronie przeciw niej i coś czuję, że będzie tak nadal a magów będe zabijał jak będę miał okazję. Wink

Gość

A przeciwnicy, których się obawiasz a grają magami to z jakich ras, nacji są?

Gość

No dobra. Ja gram takimi magami i mogę powiedzieć jak ginęli czasem.
1 - Bezpośrednie trafienie z armaty (imperium)
2 - Natrafienie na grupkę szybszych od siebie skirmisherów (skinków, MM manflayerów). Mają poison, cięzko trafić, ale trafienie=zranienie.
3 - Trafienie z Lightinga lub z Thunderbolta (czary heavens) - nie wymagaja LOS
4 - Bretonii proponuję polowanie na magów pegazami, latające jednostki są bardzo skuteczne na pojedyńcze, słabe w walce modele

Snipa

Jak akurat jest mag w zasięgu szarży to fajnie ale jak już wlezie do lasu to już jest cienko a pegazy jeszcze mają za zadanie niszczenie maszyn i wspieranie oddziałów w walce.

Doom

Może spróbój takiego delikfenta strroryzować gryfem? Na kłapoucha prawdopodobnie nie zadziała ale na goblina albo może nawet człowieka to kto wie... Tyle że takie coś może się udać coś koło pierwszej/drugiej tury kiedy gryf jeszcze nie walczy i [jeśli] wciąż żyje... Noi jeszcze moze go to narazić na szarże ale przecież po to ma mordercę na grzbiecie żeby coś takiego jaqk szarzująca kawaleria nie zatrzymało go w jednym miejscu;)

Gość

Można też spróbować lore of life. Są tam czary jak master of wood na magów w lesie i master of stone na magów w ruinach, skałach.

Snipa

Tylko że ja mam jedna czarodziejkę 1lev z 2 dispelami, bo na magię ofensywną szkoda mi punktów a i tak raczej z elfami na magię nie wygram.