|
OKF MISCAST Forum miłośników gier bitewnych i fantastyki
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Norb
Lord Administrator
Dołączył: 24 Cze 2005
Posty: 1364
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pią 15:01, 01 Lip 2005 Temat postu: Kwestia gustu |
|
|
Ciekaw jestem, jakie typy przygód najlepiej wychodzą wam jako MG
oraz najbardziej podobają się graczom. Tzn. takie horrorowe czy takie że nik nic nie wie, czy śledztwa lub może stara dobra nawalanka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karoru
Gość
|
Wysłany: Sob 19:36, 02 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Z tego co zauważyłem, to graczom podobają się przygody, w których sobie nie ufają do końca. Spisek, to jest to!
U mnie na sesjach czasami tak własnie jest i momenty, w których gracze zaczynają sie kłócić o coś, a potem wypominać sobie swoje "przewinienia" są najlepsze. Gracze sobie nie ufają i zaczynuja oszukiwać. Jest duzo emocji a gracze to lubią
|
|
Powrót do góry |
|
|
Norb
Lord Administrator
Dołączył: 24 Cze 2005
Posty: 1364
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pon 15:33, 04 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Ale czy później nie jest tak , że Twój scenariusz bierze w łeb bo gracze nie są już w stanie razem czegoś dokonać? Zbyt dużo nieufności itd.
Może się to w końcu zmienić w jakiś konflikt : każdy na każdego i wtedy musisz prowadzić oddzielną przygodę dla każdego gracza.
Jak to jest u Ciebie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karoru
Gość
|
Wysłany: Pon 16:35, 04 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Staram sie tak prowadzić przygodę, by gracze MUSIELI współpracować. Każdy przypadek braku WPSÓŁPRACY prowadzi do jakiejś katastrofy. Teraz gracze sobie nie ufają, ale powoli przeestają się przejmować, ze On się zamyka na całe dnie w swoim dojo a Ona podpisała pakt z Nephandi.
I mimo, ze jest im ciężko widze, ze mają dużo zabawy, keidy się kłóca ze sobą. Jeżeli zaczyna się robić ostro [chcą sie pozabijać] to szybko robie cos, zęby nagle sie okazało, ze są sobie bezwzględnie potrzebni.
Na razie udaje mnie sie jakoś utrzymać ich w ryzach. Mam nadzieje, ze na długo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Norb
Lord Administrator
Dołączył: 24 Cze 2005
Posty: 1364
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Wto 13:44, 05 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
To chyba też kwestia drużyny. Najgorzej jeżeli jakieś wątki z reala przechodzą do sesji i postacie zaczynają wyrównywać porachunki za swoich "panów" wtedy ciężko już ratuje się przygodę.
A i nie wszyscy dobrze znoszą przymus MG. Czasem specjalnie robią na przekór.
W sumie metoda jest ciekawa ale bałbym się prowadzić kampanię skonfliktowanej drużynie. Myśle, że to jest super na jednostrzałówki itp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karoru
Gość
|
Wysłany: Wto 15:25, 05 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Ja z moją drużyną gram od listopada i jeszcze sie trzymają Całyczas sobie nie ufają i często sie kłóca na sesjach, ale za to, gdy słucham ich rozmów ze znajomymi. Jak opowaidają o sesjach, na których było pełno emocji : to ash się łezka w oku kręci
Skłócona drużyna przyspaża duuuuużo emocji i sesje wychodzą świetnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 17:06, 05 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
niestety ze sklocona jest taki problem, ze niestety nie zawsze chca sobie pomagac. u mnie jak gram czesto pomiedzy soba konspirujemy, ale nigdy nie bylo zeby MG musial prowadzic przygode dla kazdego oddzielnie.... no chyba, ze tego chce on sam. mam jakies dziwne wrazenie, ze moj MG znudzilby sie prowadzeniem druzyn jednoosobowych rownolegle do siebie. na nastepnej sesji kazdy by mial pewnie nowa postac albo sytuacja by sie zagmatwala tak, ze musielibysmy ze soba wspolpracowac. zreszta u nas na sesjach i tak jest zagmatwana sytuacja. duzo spiskow, tajemnic, rozwiazywania zagadek. ogolnie duzo myslec trzeba aby cos sie stalo. mamy umiarkowana ilosc walk i zeby ruszyc fabule to trzeba sie nameczyc, a jednej osobie to sie prawie nigdy nie uda. wspolpraca jest konieczna bo od tego zalezy zycie naszych postaci. jezeli przestaja wspolpracowac to sesja staje w miejscu i nic sie nie dzieje... wiec druzyna moze sie nie lubic, konspirowac, ale w trudnej sytuacji podejmie wspolne dzialanie albo polegnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 18:49, 07 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
No Animation - ładnie to podsumowałeś.
No ale u nas jakoś tak nie przypominam sobie większych konfliktów, czy konspiracji.
Gracze za to uwielbiają miec przed sobą tajemnice - jakies naszyjników rozumienia języków (bo dwoje elfów gada sobie w języku leśnym i wszystkich wkurza), jakąs nowy artefakt, którego użyje w idealnym momencie etc. Generalnie każdy lubi popisac się czymś indywidualnym.
a wracając do tematu.
Nie lubię przygód dla śmiechu. Taki gdzie są jaja głupawi i MG, a postacie tylko chleją (swoją drogą - upijanie się w karczmie to jedna z najgłupszych rzeczy jakie można robic - niewiele rzeczy bardziej mnie dobija niż totalny brak taktu u graczy).
Śmiechu jest dosyc i na zwykłych sesjach - ktoś rzuci rozbrającą uwagę, wojownik nadzieje się na miecz - takie rzeczy wystarczają na komedie.
Cała reszta klimatów mi odpowiada, najbardziej lubię jednak heroic fantasy - bieganie po pięknych krainach i spotykanie tych wszystkich stworzeń - te klimaty zawsze będę kochał najbardziej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:16, 07 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Artemis, Ty sobie tego nie przypominasz, ale ja dokładnie pamiętam jak to mnie nasz obecny MG wyrzucił przez okno.... -_-. Tego mu nigdy nie zapomne i niech się cieszy, że obecnie nie mam okazji do rewanżu(; W każdym razie mam nadzieje, że mu się nie bedzie chciało na to forum nawet zajżeć bo ze mna bedzie kiepsko:D
|
|
Powrót do góry |
|
|
WRZESLAW
Weteran
Dołączył: 22 Cze 2005
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ciemna strona wrzesiny
|
Wysłany: Czw 21:49, 07 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Co do skłóconych drożyn to raz powiedziałem Filipowi ze jego przygoda była głupia to w innej gdy sam grał zabił moją postać we śnie…..
A ja lubię coś heroicznego ale nie przegięte na poziomie postaci to jest fajne. Człowiek się lepiej czuje. Praczetowski absurd w zasadzie też nie jest zły
|
|
Powrót do góry |
|
|
Norb
Lord Administrator
Dołączył: 24 Cze 2005
Posty: 1364
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pią 16:17, 15 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Ja dawno temu miałem tak, że dawałem robić BG co chcą, taka prawie rzeczywistość wirtualna, a czasami nie chcieli jedni z drugimi za chiny współdziałać. Jak raz jeden drugiemu dokopał to później szły zemsty. I nieważne, że po drodze tracili którąś tam postać. Liczyło sie właśnie żeby dowalić koleżce. Chory film i w końcu przestałem im prowadzić. A teraz już nie daję w przygodach totalnej swobody, tylko stosuję nieuświadomiony przymus.
Po opiniach wychodziłoby, że idealne byłyby przygody z rozwiązywaniem tajemnic przez heroiczne czyny
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|