OKF MISCAST

Alex

Ta, a może jeszcze dlatego, że banda marinsów ich nie rozstrzela salwą z rapida z bloterów?

Gromisław

Doom

Gromisław

Ja nie twierdze ze silna rozpa=nieklimatyczna, cyrk grubych jest klimatyczny wg fluffu (choc dla mnie true tyranidzi to horda+ max 5 grubych). Ale rozpa na grubych jest kuresko nudna tak jak radzieckie wiadomosci i nie ma czegos takiego ze:- Z kim grasz? Z tyrkami, o ciekawe co przeciwnik wystawi tylko wiadomo tyrki = 8 grubych, schemat tak utarty ze szkoda gadac.

Doom

Gromek uważaj na swoje słownictwo
Abstrahując od twojego słownictwa to powiem ci że mnie rozbawiłeś bo przed nowym kodeksem to właśnie było wiadomo że na pewno pojawi się 5 grubych i każdy na to sarkał, a teraz "o tylko pięć grubych? gram z klimaciarzem". A cyrk wcale nie jest nudny. pomijając lamerów którzy kopiują na bezczela rozpiski ligowej czołówki, prawie każdy szanujący się gracz ma własna koncepcje dogrania armii, opcji jest naprawdę sporo i pomimo że ciężko znaleźć rozpiskę tyrków nie będącą cyrkiem to te z czołówki ligi różnią się między sobą nie tylko konfigiem samych grubych ale też dodatkami do nich

Gromisław

Tylko w tym problem ze wiele poczatkujacych graczy zamiast myslec nad koncepcja swej armi to bezczelnie kopiuja. A cyrk dla mnie z definicji nudny nie jest ale tyle razy tym sie gra ze powoli to nudzi mnie bo ja cenie sobie ze zalozmy grajac z dana armia nie wiem co on ma dokladnie.

Doom

No tak to trzeba doprecyzować mówimy tu o lamerach i innej gówniarzerii która jest za głupia/leniwa żeby wymyślić coś swojego czy o normalnych graczach? W klubie nie powiem mamy kilku takich co podpadają pod opcję pierwszą, ale z nimi nie musisz grać, a w przypadku turnieju jak jesteś dobry to co najwyzej trafisz na takiego na dzień dobry bo tacy ludzie nigdy nie potrafią w pełni wykorzystać skserowanej koncepcji.

Olek

Granie na takiej ilości "grubych" moze nie nieśc zbyt dużej przyjemności z gry, a przecież o to chodzi. Moim zdaniem samo tworzenie wyrzyłowanych na maksa rozpisek i klimat nie są tak ważne jak płynąca z gry przyjemność. Przecież to jest "tylko"(może aż) hobby i ma spawiać przyjemność. Klimat jest ważny (wczuwanie sie w klimat armii to jest to), pokonanie silnego przeciwnika daje dziką satysfakcję, ale pokaonanie przez myśl taktyczna, a nie prze samo wyrzucenie dużej ilości 6-tek na raz. Także gra dla zabawy to jest moje zdanie.

Ederus

Popieram Olka Smile

. Niekoniecznie klimat jest najfajniejszy, ale żeby nam się fajnie grało Smile

. Np. To czym Olek gra na leśniku (nie ta rozpa co w temacie rozpisek Smile

) nie jest jakieś ultra klimat, ale gra się raczej fajnie Smile

. Dobry przykład to rozpiska Iron Jara, który gra na 7-9 drop podach i w 4-5 są drednoty weneryczne. Moze nie szczyt klimatu, ale gra tym jest przednia Smile

Gromisław

No to zescie ameryke odkryli xD Wiadomo ze najwazniejsza jest zabawa Smile

i jednymi z czynnikow jest nastawienie gracza, atmosfera, klimat i zdrowa chec wygranej:)

Ederus

No i właśnie gromek jest różnica między dobrą zabawą i graniem for fun Wink

. Np. grasz z jakimś dobrym ziomem, obaj macie wyjebane w kosmos rozpy, które z klimatem niekoniecznie mają dużo wspólnego, ale gra się super hiper fajnie, bo gra się po koleżeńsku (dobrym przykładem takiego meczu to moje mecze z mike'iem Very Happy

)

Gromisław

No to wiadomo:) ale w tym temacie z tego co kojarze chodzi o to czy wolicie grac rozpami wygietymi tylko dla wygranej czy tymi klimatycznymi:). Tak mi sie zdaje wiadomo ze sparoma osobami obojetnie jakie by mieli rozpy zawaliscie sie gra:). Ale tu chodzi o te 2 aspekty czy robisz rozpe silna po to zeby wygrac czy wolisz rozpe klimatyczna. Smile

Mike

Kilka słów ode mnie - ja nie mam np. wyjścia i gram taką rozpiską jaka mi wyjdzie - przegięte i się fajnie gra ;D

Gromisław

No to jestes usprawiedliwiony xD

Mike