OKF MISCAST

TULLARIS666

Dzięki wszystkim za przybycie Smile

beka była ostra i łacha można było nieźle pocisnąć Smile

Komentarz większy zbędny dzięki przeciwnikom za gry - do następnego wojowania ale już bez Furionowych Megalomańskich projektów .

kamel

Co do odczuć odnośnie samej gry:
1. Nie ma sensu zestawiać armii na furionowych dopalaczach z amiami euro - przepaść jest olbrzymia i dla TK nie do przejścia. Właściwie przegrywałem już w fazie rozstawienia... (nie żebym umiał dobrze grać).
2. Podrożenie Lighta i kluczowych czarów dla TK - Banishmentu, Birony i Speed of Light skutkuje brakiem boostów niezbędnych do gry i niemożnością podjęcia walki nawet przez Morghasty atakujące kawalerię i piechotę. Grając z Lenczkiem na Euro zdołałbym przepchnąć Speed of Light i Bironę w kombat i ugrać te 2-3 punkty, tak nie ugrałem nic.
3. Strzelanie do HE nie dawało żadnego skutku... może nie umiem strzelać
4. Gra z Wochem w miarę mi się ułożyła - Oskar się zblokował nie zdając głupoty na trollach, a ja pozbawiłem jego generała osłony oddziału, przez co musiał się kitrać za domkiem. Dzięki temu mogłem trwać na posterunku. Gdybyśmy dograli pozostałe tury prawdopodobnie wygrałbym 11-9 lub 12-8.
5. Pierwszy raz od ponad roku przerżnąłem z Wampirami i to do 0. Ponownie dzięki nowym castom w Lighcie oraz zboostowanymi furionowo Blood Knightami, którym nie zaszkodził nawet Banishment. W pierwszej turze powinien zostac tylko wampir klepacz, którego zdjąłbym w kombacie Morghastami, ale Banishment z 9 hitów z siłą 6 zdjął tylko 1,5 modelu pomimo przerzutów udanych wardów... - może nie umiem używać czarów...
6. Black Coach był już tak przegięty, że leciał na Księżyc... - to było takie mocne już w standardzie, czy Furion zamienił to w rakietę na kółkach?
7. Może gdybym grał TK na furionowych dopalaczach to wynik byłby inny, ale już na to za późno.

Furionowym dopalaczom mówię stanowcze i głośne raczej nie, co może się zmienić, jeśli TK przejdą upgrade.

damroth

TK sa ciezka do zbalansowania armia, mysle ze sama nehekara i zasady construktow sa do przepisania, zakladam ze zobaczymy tez jakies ruchy w cenach jednostek. Ja zakladam ze im pozniej book wychodzi tym bedzie lepszy. Juz po tym weekendzie Furion zapowiedzial zmiany w balansie kilku armii. Pozyjemy zobaczymy. Chetnie zagram jak tylko wyjda nowe TK.
Do pazdziernika i tak nie ma alternatyw.

Prezes

Dzięki wszystkim na grę i fajną atmosferę w czasie turnieju Very Happy

.
Co do gier to:
1. grałem z Oskarem i jego WoChem... no cóż gra oscylowała koło remisy ale mojgo przeciwnika nagle na 2 tury dopadła niemoc i w starciu gdzie po swojej stronie miał ( jak dobrze pamiętam...) 6 troli i 3 dragon ogry nabił mi .... zgadnijcie Wink

... całe 3 rany, ja miałem w tym starciu po swoje stronie Crypty (6) i Krwawych rycerzy (6) oraz Lorda Klepacza na szkapie. Te tury zdecydowały że zagoniłem mu te oddziały i skończyło się 18 do 2 dla mnie. Myślę że przy przeciętnych wynikach na kostkach Oskara byłby remisik w najleprzym razie lub jego małe zwyciąstwo...

2 Lohosi i demony.... w sumie zaczeło się nieżle ale nieprzebiłem się rycerzami przez jego kloce piechoty na lewej flance co pozwoliło dojść do walki Demonowi, jak dobrze pamietam Bloodtirsterowi. Niestety bloodletterzy maja kilingblow i.... w 1 turę zklingował mi lorda klepacza i rycerzy... a w następnych turach "docioł" Vlada i szkielety i 20 do 0 dla Pawła Confused

3 Kamel i TK. Zaczeło się dla przeciwnika dobrze w pierwszej turze zdioł duchy z czaru i przerzedził wilki. W drugiej turze zaszaerzowałem Blood knihst z Lordem na Morghasty i Very Happy

wklepałem 14 ran a przeciwnik 3, morgasty się sypneły a ja wjechałem z oweruna w łuczników i zagroziłem stojącym za nim wszystkim bohaterom, którzy musieli uciekać ... niestety jedyną drogą ucieczki był kierunek, który dawał mi możliwośc zaszarrzowania w nich Crypt Horrorami co z chęcią zrobiłem w następnej turze Very Happy

i zmiotłem kadrę... jedyne straty to zombiaki które Kamil zniszczył po chyba 3 turach starcia (ale zostały pomszczone przez Vlada i szkielety) i wilki. Wygrałem 20 do 0

Co do furnionowych zmian...to:
- koszty większości jednostek są wzięte z d...p np. Crypt Horrory po 50 punktów to masakra, banshi 145 Shocked

tego nawet ni będę komentował...
- na wielki plus natomiast zalicze obniżenie punktóe na Vladzie... dzięki temu mogłem wzięść go jako generałe a Lorda Klepacza pchać do waliki i właśnie on przesądzał o wyniku starcia w 2 wygranych przezemnie bitwach
- sporym plusem jest to że Blood Knights mają po 2 rany a sztandat "Twierdzy Krwi" potaniał do 45 p. chociaż sami rycerze podrożeli o 6p. za model
- Black coach potaniał i dlatego go wystawiłem ... niewiele zdziałał w bitwach ale jak się go "dopakuje" to może być bardzo grożny.
- przeniesienie duchów do Corów i podniesienie ich kosztów... hmmm nie wiem ale moim zdaniem to nadają się one tylko do kitrania i dzięki temu do trzymania punktów... w walce są za słaba a ich jedyny plus to to że są eterykami bo cena 65 p. za bazę a trzeba wzięść 3 to hmmmm ...

fario

Dzięki Panowie za fajny turniej i bezstresowe bitwy!

Moje odczucia po turnieju i kilku grach na furionowe zasady:
Po ostrych bęckach od demonów i HE na starej rozpie postanowiłem zmienić build na bardziej kombatowy. Działało to trochę lepiej, ale i tak nadal nie mam szans z rozpiskami innych armii nastawionych na walkę. Nawet jeśli całkiem wyrzucę strzelanie (ostatni oddział WW, który mi został w rozpie) to i tak moim zdaniem mam pod górkę.
Fajnie, żę Furion ugrywalnił Spiryty i parę innych rzeczy, ale niestety totalnie zwarzywił strzelanie i jedyną mocną kontrę czyli WR. Z tego co wiem to dąży do balansu w samym booku, czyli jak chcę mieć rozpę opartą na strzelaniu to powinna mieć moc podobną do rozpy kombatowej itd. Na razie to wygląda tak, że jeden słuszny build zmienił na inny, do tego średnio pasujący do klimatu mojej armii a i tak odbiegający od mocy rozpisek innych armii. Moim zdaniem potrzebne są poprawki, aby można było budować różnorodne, grywalne rozpiski.