|
OKF MISCAST Forum miłośników gier bitewnych i fantastyki
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:03, 23 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
No tak sie włąśnie zapatruje na high elves bo mają zaj.....isty klimat i niezłe jednostki a przede wszystkim dobrą magię no i tak właśnie siedze sobie i czytm kodeks i coraz badziej zbliżam sie do sprzedania mojego chaosu do wh40k jednak WHFB durzo badziej mnie kręci. Następnym razem w klubie będe musiał poobserwować bitwy w batla
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jarząb
Chorąży
Dołączył: 22 Cze 2005
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta szpanerów
|
Wysłany: Nie 22:34, 23 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
No! I to mi sie podoba! Nie jest tajemnica, ze battle jest grą o wiele bardziej rozwijajacą, ciekawą i dającą o wiele, wiele, wiele możliwości taktyczno-strategicznych niż WH40k! ..
musialem pouprawiac troche propagandy , ale battle jest naprawde fajniejszy, mowie to 100 % serio.
pozdr
jarzab
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 18:50, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
dokładnie ! nie zdziwcie sie jak po wakacjach przyjde do klubu z ładną armią...
jeszcze się nie zdecydowałem :
a) beastmeni
b) skaveni
c) bretonia
co byście mi doradzili ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Spajdi
Gość
|
Wysłany: Pon 19:12, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
...Daemonhunters...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:19, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
czyżbyś obawiał się, że jak zmienie system to nie będzie już z kim tak łatwo w 40k wygrać ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarząb
Chorąży
Dołączył: 22 Cze 2005
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta szpanerów
|
Wysłany: Pon 19:24, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ja to bym Ci polecil scavenow. Sa strasznie mocni i fajni. Niezla jest zabawa jak sie nimi gra i jest ogolnie ostra rzeznia. Poza tym bylbys 1 osoba ktora gra szczurami, a bretonia juz gra z 3 osoby . Ogolnie to beastmenow nie polecalbym, choc maja fajny klimat. Jednostki troche nie zrownowazone i czasem słabo "grywalne", choc kazdy ma inne zdanie na ich temat. Beastmeny sa niezle jako uzupelnienie do armii chaosu. No wlasnie, czemu mialbys nie grac chaosem? Tez fajny.. i az 4 bogow do wyboru, teraz calkiem popularne sie stało grani Slaaneshem odkad wyszly zasady do demonetek, ktore moga jezdzic na tych dziwnych demon steadach. Zastanów sie dokladnie, ale przedewszystkim kieruj sie "sercem" hehe
pozdroo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:46, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
wieelki THX , ale chaos to jak dla mnie zbyt przegięta armia, wolałbym jakąś w której trzeba ostro przemyśleć każdy ruch i wogóle takstyke żeby wygrać, a nie "naprzód ! " i liczyć na szczęście w kostkach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:51, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Jarząb widze że wiele wiesz na temat caaałego bttla i dlatego zkieruje właśnie do ciebie pytanie i mam nadzieje ze udzielisz mi wyczerpującej odpowiedzi. Powiedz co sądzisz o high elves? Bo właśnie na nich sie zdecydowałe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
WRZESLAW
Weteran
Dołączył: 22 Cze 2005
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ciemna strona wrzesiny
|
Wysłany: Pon 19:54, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
No ja powiem że chaos to nie jest taka armia gdzie jedziesz pałe na i wygrasz....
Poza tym można mieć na maxa dopakowaną armie, a przeciwnik cię rozklepie taktyką.
Widze że Jarząb zamieniasz sie w Wujka Dobrą Radę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarząb
Chorąży
Dołączył: 22 Cze 2005
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta szpanerów
|
Wysłany: Pon 20:56, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Widze że Jarząb zamieniasz sie w Wujka Dobrą Radę Wink |
Cóż Wrzesiu, taks sie składa, że mam dla Ciebie niezłą radę... oddawaj moje 7 zeta
No dobra Albert, moge pare słów napisać, bede sie starał być obiektywny.
HE to moim zdaniem jedna z najmocniejszych armii w całym Battlu? Dlaczego? Bo jest dobra we wszystkim, mozesz nią grać na niemal wszystkie sposoby.
Jest to najlepsza armia, moim zdaniem, jesli chodzi o magię. To chyba kazdy Ci powie. Świetne magiczne przedmioty (szczegolnie pierscionki i bannery), umiejętności takie jak seer (wybierane czarów) czy inne, do tego na prawdę dobra "własna magia" czyli High Magic. HE to chyba jedyna armia, ktorej magii balbym sie nawet grajac na 1000 pkt. Glownie dlatego, ze mogą wygenerowac masę, masę kostek do magii. No i bym zapomnial o swietnej umiejetnosci +1 do rzutu na rozproszenie czaru. Jesli człowiek nauczy, to moze HE robic ostra magiczną jazdę, szczegolnie za pomocą Lore of Heavens (bez-sejvowych błyskawic, komet, przezutek).
Drugim "filarem" HE jest strzelanie. Niewyobrazam sobie amii HE bez słynnych na caływ Stary Świat RBT'ów, czyli tych wielkich kusz. Zawsze stanowią problem dla przeciwnika, ograniczają strategie i manewry wojsk wroga. Trzeba strasznie uwazac zeby nie dostac wielki bełtem w bok odzialu kawalerii co czesto konczy sie sporymi stratami. Pozatym RBT sa swietne do oslabiania jednostek, strzelania do pojedynczych bohaterow, no i oczywiscie do zabijania duzych potworow takich jak smoki, drzewca giganty itp. Dochodza do tego zawsze przydatni łucznicy, i całkiem niezli Shadow Warriorzy.
Trzecia sprawa do jednostki do walki. Te sa juz bardziej zrownowazone od pozostałych jednostek. Przedewszystkim o mocy uderzeniowej HE swiadczas swietne jednostki kawalerjskie. W core'ach (!) mamy cierzką kawalerię (chyba tylko chaos i bretonia tez tak maja). Silver Helms'si (bo o nich mi chodzi) to swietna jednostka, ktorej nie powinno sie zalowac na pole bitwu. Nie dosc, ze sa szybcy, to jeszcze niezle sie bija (4WS), maja swietna sile przy szarzy (5S) to jeszcza maja dobrego sejva. Sa to bardzo nie przyjemne jednostki, poniewaz moga naprawde sporo namieszac w bitwie. Moga przetrzymac wielu twardzieli, jak i swoja szarza powalic niejeden dobry oddzial. W specialach mamy Ellryian Reavers'ow- typowa lekka kawaleria, no i Dragon Princes'ow. Z reguly to oni stanowia najwiekszy orzech do zgryzienia, ale sa tez smakowitym kąskiem dla przeciwnika. Z reguly to wlasnie w nich pakuje sie najwiecej punktow, wsadza sie tam generala, sztandarowego z jakims niezlym banerkim (szczegolnie Battle banner- masakruje) i zreguly jest ich tak z 10. Taki odzial to inwestycja punktowa. Z reguly nikt ci go nie ruszy, jesli nie bedziesz tego sam chcial, a ty za to masz sporo szanse kogos zaszarzowac (18 cali szarzy). Aczkolwiek gdy jakas jednostka przetrzyma ich szarze, wtedy moga sie zaczac problemy. Elfy z S3 moga tylko po pukac w pancerze lepszych jednostek. Poza tym w taki duzy stajacy oddzial latwo przywalic czyms z flanki czy z tyłu. Jesli nie bedzie sie odpowiednio asekurowac Dragon'ow (s.helmami lub magią) wtedy moze być przysłowiowa "****" . Z reguly jak zabijasz ten oddzial wtedy "nażerasz" sie na nich strasznie punktowo (dochodzi jeszcze do tego 100 pkt. za pure of heart i 100 za zabicie generala, ktory w nich z reguly siedzi) i wtedy juz cierzko jest nawet z osiagnieciem remisu. Nu uwage zasługuja takze rydwany. bardzi tanie, strzasznie szybkie i niszczace.. ( w turze szarzy , hehe )
Jesli chodzi o piechote, to moim zdaniem, jest sprawą 2go jesli nie 3ciorzędną w HE. Na uwage zasługują glownie spearmeni, ktorzy walą z 3 rank, a jak szarzuja to moga wziac hean weapon i miec 4+ save'a. Pozostałe jednostki sa raczej dla klimatu, szczegolnie rozmieszaja mnie swordmastersi.. tak glupio wyglodaja, figurki stoja jak słupy soli, a niby sa mistrzami walki, dynamiki i maja WS6. Piechota w rare'ach było by spoko, gdyby nie było w rare'ach . Ale to wszystko moze sie zmienic, chodza prawdopodobne słuchy, że w 7 edycji (wrzesien 2006) piechota zostanie wzmocniona na rzecz za mocnej kawalerii (mowie ogolnie o calym battlu).
A wady armi? Poza podstawowymi wynikajacymi z powodwo 'rasowych' czyli S3 i T3, to nie widze ich za wiele. Armia ma byc niby oslabiona przez tzw "intryge palacową" odnosnie wybierania generalow, ale nie sadze, by to strasznie przeszkadzalo. Dla mnie glownym agrmunetem PRZECIW HE jest klimat i figurki. Jesli chodzi o figsy, to mam bardzo duze zasztrzezenia, szczegolnie do Silver helmow (te serduszka na zbrojach, fuck..), jak i koni elfickich, ktore wyglodaja troche jak "my little pony". Nie podobaja mi sie wlocznicy, ktorzy maja wlocznie 2 razy grubsze od swych ramion. Nie podobaja mi sie SWORDAMASTERSI, pompa, pompa i jeszcze raz śmiech.. Plus lucznicy, ktorzy wyglodaja jak atak klonow, z fryzurami z przedzialkami i wogle smiesznymi. ALE (jest też ale!), zaczynają wychodzic nowe figureczki do HE i to jest bardzo duzy plus. Figurki magow na piechote oraz commanderow na piechote, bardzo fajnie rokują. Jesli GW pojdzie w tym kierunku, ze HE beda wyglodali naprawde jak wojownicze, dostojne elfy, a nie jak stado bałwanów z serduszkami, wtedy może być naprawde, naprawde spoko.
No i zostal jeszcze klimat. Jak dla mnie jest taki... zbyt szlachetny, zbyt pyszny i w ogóle.. ehh I te serduszka na zbrojach.. fuck.. snią mi sie po nocach
Chociaz HE maja calkiem ciekawa historię, szczegolnie historia wojen z krasnoludami oraz oczywiscie słynny spór z DE.
Mam nadzieje ze moje wypociny troche ci pomoga, jesli chodzi o zrozumienie tej armi. Po trosze Ci napisalem jakie jednostki sa wporzo, jakie nie bardzo, ale i tak Ty zdecydujesz. Szczerze Ci radze, zebys nie kierowal tylko sie pragmatycznymi pobudkami, a spojzal bardziej od strony "serca" (no ladnie, znowu to glupie okreslenie ). Armia powinna cieszyc dusze i oko. Armie powinienes budowac w stosunkach 50/50 jesli chodzi o klimat i uzytecznosc na polu bitwy.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam wszystkich do rozpoczecia przygody z battlem ([link widoczny dla zalogowanych]
jarzab
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 13:51, 25 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
To ja też napisze coś o swojej armii, żebyś nie myślał że jest tak oh i ahh.
HE są faktycznie dobrą armią, ale napewno nie są łatwą do grania. HElfy wymagają od gracza dużo i nie wybaczają błędów. Więc możesz sie przygotować, że na początku będziesz sporo przegrywał.
Elfy mają dobrą magie, tańsze niż w innych armiach magiczne przedmioty, dobre strzelane oraz wysokie współczynniki WS, BS, I i LD.
Tu należy rozwiać mit, że elfy to rasa super wyszkolonych wojowników. Bo tak naprawde WS4 stał sie teraz "normalnym" WSem i większa część armii posiada ją na sporej liczbie jednostek. Wysoka inicjatywa też nie jest jakimś super atutem, ponieważ 6 ed. jest edycją S i T i tak naprawde głównie te czynniki decydują o wyniku starcia. Co z tego że zaatakujesz pierwszy skoro i tak nie zabijesz.
Do tego wysoki koszt oddziałów, do tego nie współmierny do możliwości jednostki, sprawia, że zawsze jest ciebie mniej niż przeciwnika. Do tego obok jednostek dobrych takch jak Silver Helmsy, Dragon Princes, charioty, spearmani czy RBTy pojawiają sie jednostki bezużyteczne (lothern sea guard czy Phoenix guard)
Ogólnie HE gra sie ciężko, wszystkie oddziały są potrzebne, więc strata jednego wiąże ze sobą wieklie komplikacje taktyczne. Wszystko wymaga dokładnego przemyślenia i nawet najmniejszy błąd może prowadzić do porażki. Niemniej życzę ci powodzenia i wielu sukcesów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 13:52, 25 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
No wiesz tak szczeże mówiąc to figsy HE wcale nie są takie złe no może boza serduszkowymi pedałami no ale spujrz chociaż na dragon prices to są figsy. A armie tą wybrałem bo cieszy moje oko a magia to moja ulubiona część wszystkich rpg-ów oraz bitewniaków. No ale cóż mam nadzieje że GW szybko wypuści nowych silver helmsów, bo to co teraz mamy to lekka kicha. Pozdro i dziękuje za wyczerpującą odpowiedz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 14:06, 25 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
No ! I albercik dostał co chciał
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 15:24, 25 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
dzięki Kibel za pomocną rade . No wiesz właśnie dlatego chce grać w batla bo WH40k był troche za prosty i zbyt przewidywalny no i to nie to. A jeżeli HE są tak wymagający to jeszcze lepiej jak już zaczne grać to przynajmniej będzie to wymagało ode mnie więcej myślenia niż w czterdziestce no a tego właśnie szukam w batlu. A co do tego że nie wybaczają błędów to dobrze przynajmniej na początku będe te błędy lepiej dostrzegał. Pozdrawiam serdecznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szczur
Gwardzista
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:55, 25 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
wieelki THX , ale chaos to jak dla mnie zbyt przegięta armia, wolałbym jakąś w której trzeba ostro przemyśleć każdy ruch i wogóle takstyke żeby wygrać, a nie "naprzód ! " i liczyć na szczęście w kostkach |
No teraz to mnie podjudziłeś :/ Spróbuj sobie dojechać i uderzyć swoimi "przegiętymi" oddziałami (kosztującymi 1/4 punktów z dostępnych) w coś co strzela - gwarantuje że prostym parciem do przodu zajechać można tylko do mogiły. Bo to ty masz inicjatywe ataku, to ty sie martwisz ostrzałem, i to na ciebie zastawiają pułapki. Chaos nie jest ani armią przegiętą (przegięte to są skaveny na technikum elektrycznym i bretka na latającym cyrku [joke]) ani tym bardziej prostą w prowadzeniu. Silne jednostki nie oznaczają tępegu stylu grania, a myślenia wymagają jak najbardziej.
Ostatnio zmieniony przez Szczur dnia Wto 17:34, 25 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|