OKF MISCAST

rob

Dziękuję jeszcze raz za przyjazd na turniej. Było bardzo miło Was gościć w Piszu.
Wyniki turnieju:
1. lohost
2. radek
3. fario
4. mirek
5. siena
6. aga
7. rob
8. bela
9. prezes
10. stanek
11. chemol
12. ted
13. kryc

konkurs malarski - fario i green dragon (walka toczyła się między green dragonem a warsfinxem radka - oba modele są mistrzowsko pomalowane)

ponownie gratuluję i do zobaczenia następnym razem na kolejnym turnieju.
pozdr.

damroth

organizacja turnieju = masterclass! wzor do nasladowania, i chyba niestety nie do doscigniecia. dziekuje organizatorom za wysilek wlozony w organizacje, dziekuje wspolzawodnikom, Prezesowi i Radkowi za jazde i przegadane kilka ladnych godzin Smile

kto nie byl ten timtirimtim Wink

aktualka WiMQuest:
http://www.miscast.fora.pl/wim-quest,71/wim-quest-ranking,3201.html#44885

Krotki raport:
Pierwsza bitwa i TK Krystiana, z mumiami demony maja raczej slabo, wiec zaczalem na pelnej szybkosci, szybko udalo mi sie zlpac miekkie oddzialy demonicami a kontry poblokowac. Sfinks zjadl mi 3/4 bladych. Ogolnie po zalamaniu sie flanki demonice zrobily co trzeba, fiendy przez wiekszosc gry bily sie z rycerzami w koncy ich zjadajac pomimo ciezkich strat. 20 dla mnie

Druga bitwa i TK Radka, tutaj Radek dal sie zlapac na kreske z syrenka wolajaca oddzial ze wszystkimi magami, sfinks nie pomogl zbyt wiele, szybka rozgrywka w srodku stolu i pozamiatane. 20 dla mnie

Trzecia bitwa i VC Prezesa, VC na taki format to odrobine free-frag dla demonow, bo demony maja wszystkie atuty w takiej grze. Szybkie natarcie i 20 dla mnie.

fario

No i masz Rob duuuży problem. Co Ty teraz wymyślisz, żeby przebić inauguracyjny turniej Smile

. Impreza wypas! Cieszę się też, że zauważony został aspekt hobbystyczny naszego hobby - ocena malowania nie wpływała za mocno na ranking, a myślę, że działa jednak motywująco na graczy, aby malować armie. Cieszę się także, że udało mi się wygrać konkurs malarski, choć wcale bym się nie zdziwił gdyby wygrał model Radka lub Mirka.

I bitwa - Oskar i jego konserwy. miłe złego początki - na początku wszytko szło zgodnie z planem, choć nie ustrzegłem sie błędów, które oskar skrzętnie wykorzystał. Udało mi się zredukować chosenów do 2 modeli - niestety okazało się, że były to dwa najtwardsze modele w armii Oskara - przyjęli na klatę pierdyliad strzał po czym zagonili odział łuczników - nie zdany steadfast, potem okazało się, że długonogie elfy nie są w stanie uciec zakutym ryckom i na dokładkę oblana panika na drugim oddziale łuków. W międzyczasie nie zbijam - 3 ld na oddziale z generałem - kończy się to ucieczką całego oddziału za stół. Na szczęście wygrywam kanapkowy combat z marudami z magiem oraz skutecznie odginam nurglowców. Niestety wystawiam też nieopatrznie Bsbka na szarżę shrina - flee i musimy kończyć grę, więc łuczników i Bsbk-a już nie zbieram - na własne życzenie 10:10. Fajna gra - Oskar - tak trzymaj.

II bitwa i pewna awanturująca się Pani. Sami wiecie jak się gra z przeciwnikiem z parciem na wynik Smile

. Po wymianie ciosów okazuje się, że lekko w plecy 9:11.

III bitwa - Chemol i jego grubaski. Pierwsza tura i robi mi się ciepło. Meneaterzy w zasadzie nie ponoszą strat od łuczników i haila po czym szarżują Drzewo - musi utrzymać lewą flankę bo inaczej będzie pozamiatane - pierwsza tura combatu i dostaje 3 rany sam wbijają chyba jedną - uff - udaje się zdać stubborna na 8. W drugiej turze dopycham driady, drzewiec dostaje 1 ranę wygrywam walkę i zaganiam ludożerkę. W międzyczasie mam też trochę szczęścia - ogrze działo się zacina i udaje mi się je dopaść kurnusami i orzełkiem. Kurnusi płyną, ale orzełek okazuje się być killerem - wygrywa sam nawet jedna turę walki! i pozwala na podciągnięcie posiłków - Bsb i driady zaganiają działo. w tym samym czasie na drugiej flance odginam nosorożce i rostrzeliwuję główny klocek ogrów. Przy pewnej dozie szczęścia udaje mi się wygrać. Także fajna, bezciśnieniowa. Jeszcze raz dzięki dla orgów, przeciwników i współpodróżników!

rob

Chcieliśmy zrobic ten turniej na wzór starych masterów, na które jeździliśmy. Myślę, że w większości udało sie ogarnąć temat. Możliwe, że ktos uzna, iż ocena malarska była zbyt surowa ale miała ona na celu uhonorowanie ludzi którzy poświęcili dużo czasu na przygotowanie armii do gry a jednocześnie mieliśmy pewność, że nie wpłynie ona znacząco na klasyfikację generalną turnieju (jestem zdania że nie powinna bo to w końcu turniej strategiczny a nie konkurs plastyczny sam w sobie). sporo osób nie dostało punktów za malowanie gdyż nie wpełni armie były pomalowane - wystarczyło nawet mieć 1 model nie pomalowany i już armia dostawała 0 pkt.(warto się przyłożyć - ja np otrzymałem 0 pkt a jeżeli dostałbym 2 lub 3 pewnie obroniłbym wyższe miejsce) siena spisał się znakomicie jako sędzia malarski - myslę że bardzo sprawiedliwie oceniał. co do konkursu malarskiego - było by znakomicie aby wszedł on do kanonu naszych turniejów. wzbogaca to sam tur i wprowadza (jak wspomniał fario) aspekt hobbystyczny na wyższy poziom niż dotychczas.

Siena

Konkurs malarski stał na wysokim poziomie. Czołówka stoczyła zacięty bój - Smok, Sfinks, Pająk były rewelacyjne. Pozostałe modele również: bardzo dobre ogry, demon.

Klasyfikacja hobbystyczna przedstawiała się następująco.

Jacek - 5
Radek - 5
Agnieszka - 3
Czarek - 3 (wielkie brawa za poświęcenie całej nocy na domalowanie modeli)
Chemol - 3
Lochost - 3
Mirek - 3 (gdyby był pająk na stole było by pewnie 5 Smile

)
Siena - 0
Rob - 0
Prezes - 0
Krystian - 0
Oskar - 0
Stanek - 0

rob

kilka zdjęć z konkursu malarskiego
[link widoczny dla zalogowanych]
figurka która wygrała - green dragon jacka
[link widoczny dla zalogowanych]
dwa piękne modele od mirka i radka
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
zbiorówka - w środku główni sponsorzy, dzięki którym turniej w ogóle mógł sie odbyć - Burmistrz Pisza Pan Jan Alicki oraz Pan Wiesław Tykocki
[link widoczny dla zalogowanych]

Ted

[link widoczny dla zalogowanych]

Kolejnych parę zdjęć i wywiad z Jackiem Wink

Z mojej strony gratulacje dla organizatorów, oby było więcej takich turniejów Smile

No i oczywiście dla zwycięzców.

Agnieszka

Turniej był fantastyczny, choć wstając o 5.30 rano zadałam sobie pytanie: dlaczego ja to robię? I dlaczego w weekend? Ale tak serio - warto było przyjechać i już nie możemy doczekać się kolejnego zaproszenia do Pisza. Cieszę się bardzo, że w naszym pięknym województwie jest coraz więcej graczy i silnych ośrodków.

Organizatorzy turnieju spisali się na medal, serdecznie dziękuję Robertowi, Sienie za organizację i ocenę malarską oraz ślicznej narzeczonej Roberta - za przygotowanie dla nas stołu uginającego się pod poczęstunkiem Wink

Dziękujemy również sponsorom i Panu Burmistrzowi za uświetnienie swoją osobą naszej wspólnej zabawy i rywalizacji.

Co do gier nie mogę napisać zbyt wiele, bo kobietą będąc nigdy szczegółów z bitew nie pamiętam. Grałam ze Sieną i Jackiem. Zdecydowanie ten pierwszy był milszym graczem, bo drugi mi się wymądrzał i dlatego musiał dostać baty Wink

A przewaga jednego punktu to straszne baty Twisted Evil

Z imperium nie grałam od wielu lat, dlatego z przyjemnością przypomniałam sobie , jak to jest przegrać z tą armią.
A trzecią turę pauzowałam i zwiedzałam centrum Pisza .

Pozdrawiam Wszystkich i do zobaczenia

Agnieszka