OKF MISCAST

rob · Wysłany: Śro 17:34, 14 Mar 2012 Temat postu:

to ile osób będzie z olsztyna?

Snipa · Wysłany: Śro 19:02, 14 Mar 2012 Temat postu:

Na tą chwilę to pewne są 4 osoby a 3 się jeszcze zastanawiają.

rudobrody79 · Wysłany: Śro 19:26, 14 Mar 2012 Temat postu:

o proszę !!!
I można, i można !!!
widzę, że mobilizacja trwa

rudobrody79 · Wysłany: Czw 18:47, 15 Mar 2012 Temat postu:

widząc zgłoszenia napełniliście mnie radością !!!
edytowałem pierwszy post jak interesuje was ile osób bedzie !!!

dyplomy będą gotowe imienne a puchary za pierwsze trzy miejsca.

Necromanter · Gość

Jakieś wyniki??

rob · Wysłany: Nie 22:21, 18 Mar 2012 Temat postu:

Dziękuję wszystkim za miłe gry. Pierwszy turniej w Giżycku można uznać za bardzo udany. Tak trzymać! Pozdrawiam i podaję wyniki.

Miejsce Imiê i nazwisko Armia Miasto Punkty
1 karol bajno - bajc df pisz 50
2 robert tykocki - rob emp pisz 45
3 pawel rajca - snipa vc ol 45
4 filip weka de ol 40
5 rafal piotrowski -cichy de giz 39
6 pawel prusaczyk - lohost de olsztyn 38
7 norbert kaleta - norb woch ol 32
8 lukasz dziki - rudobrody79 woch giz 28
9 agnieszka kasperek - aga df ol 27
10 jacek rzasa we ol 23
11 pawel sienkiewicz - siena emp pisz 22
12 lukasz zablocki df ol 18
13 oskar belka - bela woch giz 13
14 konrad schroder - kondzio tk giz 0

damroth · Wysłany: Pon 9:19, 19 Mar 2012 Temat postu:

witam, dzieki za bardzo sympatyczny turniej, bylo pierwsza klasa Smile

dziekuje przeciwnikom za fantastyczne gry, epickie pojedynki i salwy...smiechu przy nieoczekiwanych zwrotach akcji Smile

1. bajc
Gra o jednej bardzo smutnej historii, przecienik dobrze ustawil bunkier, dal sie nabrac na podpuche z bsb, tak czy inaczej dzieki niemu ugralem wszystko co moglem bo zagonilem duzy kloc wojownikow i skanapkowalem odzial hamasow z bohaterami. Pech calego przedstawienia byl taki ze zostal jeden hamas miedzy bsb puszka i runlordem puszka, po bokach to mialo moje wiczki w liczbie 20+ korsarzy w liczbie 20+ i uwiklanego w pojedynek herosa ktory nie wtlukl ani jedej rany przez 5 rund kombatu temu runiarzowi. Ja stracilem w ostatniej rundzie magiczki 700pkt i klocek kusznikow 320...lekkie wsparcie spadlo wczesniej, podobnie jak hydra. 3-17

2. Aga
Kolejne dwarfy, fartowny stol bo bylo sie za czym chowac, co nie przeszkodzilo hydrze dostac kilka woundow ze strzelania. Aga zagrala bardzo ofensywnie i prawie sie oplacilo, rzucalem korsarzami z bsbkiem breja na 3...rzucilem po przerzucie 1 i 1, a gdybym nie ustal mialbym slabo bo obok byl kloc z magicami. Witchki sie zlamaly pod naporem zwyklych wojownikow...przezylem szok, na szczescie uciekly i zebraly pozniej dobily swoich oprawcow. Na stole zostalo kowadlo, ktorego po stracie hydry i braku pity nie mialem jak zabic. Adze do ugrania 1 pkt zabraklo jednej paniki zdanej na inzynierze...Za gre wielkie brawa ronie dobrze mogla byc maska w druga strone Wink

Lucky me

3. Dziki
Łukasz zagral bardzo defensywnie...ofensywna armia. Magice u mnie stracily lewele po miscastach i raptem nie mialem czym bic w te pancerzyki. Udalo sie dzieki witchkom wyjsc z bardzo groznego kombatu pozniej oslonic klocuszek z babkami. Po prostu poisony w tej edycji rzadza, helena w 2 rundy sie poszla...przejsc, rycki cos probowali...ostatecznie wiczki spadly ale zabraly wiecej ze soba. Na drugiej flance zdjalam shrine i wojownikow nurgla z magiem tracac korsarzy. Starczylo to do 15-5.

Do zobaczenia w Białymstoku z tymi co jada a tymi co nie jada na nastepnym turnieju w olku albo gizu.

rob · Wysłany: Pon 11:25, 19 Mar 2012 Temat postu:

pozwolę sobie kilka słów o moich bitwach wpisać:

I. Jacek WE
Nowe zasady na SLOS mocno pokarały strzelanie BS-owe, więc gdy zobaczyłem dużo takich jednostek po stronie Jacka wiedziałem jak muszę się rozstawić aby nie dostać mocno w plecy. Postanowiłem zagrac na remis i nie wychylać się za mocno, Jacek postanowił to samo. Smyraliśmy się przez całą bitwę. Jacek zdjął mi w końcu klocek flagusi rozstawionych w lesie a mi udało się zdjąć scoutów i społowić dwa inne oddziały. Na rozgrzewkę 10-10 z małymi punktami na rzecz Jacka.
II. Zabło DF
Znam dobrze armię krasi, więc gdy zerknąłem na rozpę przeciwnika wiedziałem, że nie będzie większego problemu - upewniło mnie w tym przekonaniu rozstawienie - kowadło było rozstawione na flance, na której stał oddział moich kawalerzystów z bsb. zaczynałem. pierwsza tura strzelania zniszczyła działo i katapę krasi - oddziały do kombatu falangą do przodu na maksa - zajęło mi dwie tury podchodzenia. w trzeciej kawaleria szarżą w kowadło wyłączyła je z gry, thundzi dostali miasmę i obniżenie BS do 1, hamsi dostali obniżenie T do 2 oraz 2x moździeż i rakiety na klatę - nie było co zbierać. jeden klocek warriorów uwikłał się w pościg za pegazem, który uciekał i się zbierał, drugi pegaz zniszczył pozostałą klopę i dużego inżyniera, po szarży flagusi w hamsów i kawalerii na flankę thundów i zniszczeniu tych jednostek gra zakończyła się 20-0 dla mnie. Moje straty działo (wybuchło od misfire) i dwie detki każda warta 25 pkt.
III Norb WoCh
Norbert ładnie się rozstawił - mały błąd z warshrinem, który był wystawiony w lesie wykorzystałem zdejmując rydwan za pierwszym strzałem. Helka sama się wysadziła przy okazji zabierając ze sobą najbliższy oddział lekkiej kawalerii. dwa pegazy dzięki temu wleciały na tyły chosenów - jeden zabierał czary magom chaosu. w kolejnych turach choseni otrzymywali miasmę na ruch i w marszu poruszali się 2 cale. w pewnym momencie norbert zaryzykował i wystawił swojego generała na strzał z działa - dostał z dwóch armat - pierwszą wziął na klatę lecz drugiej nie dał rady. pegazy w pewnym momencie musiały zaszarżować chosenów i tak się stało, dzięki challengom zabiłem championa i maga, po brejku pegazy uciekły i odciągnęły dzięki temu wybrańców aż na przeciwną krawędź stołu. w ostatniej turze lektor zaszarżował w drugi oddział wojów a kawaleria z bsb w kawę korna. lektor w challengu zabił championa i bsb chaośników a kawaleria ustała ostatnie dwie tury z minimalnymi stratami po swojej stronie. zdjąłem norbertowi wszystkich bohaterów samemu tracąc tylko pegazistę. ostateczny wynik 15-5 i drugie miejsce.

rudobrody79 · Wysłany: Wto 13:12, 20 Mar 2012 Temat postu:

Serdeczne podziękowania za pomoc przy organizacji turnieju:
- Robertowi za przywiezienie laptopa i terenów
- Lohostowi za sprawdzenie rozpisek, sędziowanie i przywiezienie sukien na stoły
- Snajperowi za ogarnięcie terenów z Olsztyna i Jackowi za ich przywiezienie
- wszystkim pozostałym, którzy mi pomogli a których nie wymieniłem z imienia

Duże podziękowania dla wszystkich, za to że zaszczyciliście nas swoją obecnością !!!

Wielkie Dzięki !!! Bez Was nie byłoby tego przemiłego spotkania !!!

Teraz coś nt samej gry. Grałem rozpiską nastawioną na magię. Dwóch magów Nurgla ( każdy z nich miał snajperkę ) pozwalało mi posiadać cały wachlarz czarów najstarszego z Bogów Chaosu. Magia w czasie 3 bitew nie sprawdziła mi się kompletnie. Jedynie regeneracja pomogła mi zachować lekką jazdę w pierwszej bitwie z krasnalami.

I. Bitwa Dwarfy Łukasza
Złe doświadczenia z bitew z Bajcem w lidze zmusiły mnie do ostrożności. Grałem, żeby stracić jak najmniej swoich oddziałów. Na szczęście wybrałem stronę, pozwalającą mi schować swoje oddziały przed ostrzałem. Hellcannon ustawiłem widząc hordę dwarfów na prawym skrzydle ich armii. Dzięki 3 celnym strzałom, klocek nie zdając Ld uciekł z pola walki. Klocek wojów ustawiony w środku stołu wysłałem na wprost, będąc na widoku tylko organek. Straciłem ponad połowę, więc schowałem się za górką, nie wychylając się do końca gry. Skupiłem się na prawym skrzydle, gdzie podążały ciężka, lekka jazda oraz dwaj latacze wsparte warshrinem. Warshrin wytrzymał ostrzał dwóch katapult wychodząc bez szwanku. Ciężka jazda z generałem dostała kulę armatnią w bok, padło dwóch. Lewe skrzydło dwarfów osłaniał klocek strzelców. Szarża konnych maruderów wyłączył ich ze strzelania. W kolejnej turze strzelcy wykonali reformę, w wyniku którego dostali na bok ciężką jazdę, na przód jednego z lataczy. Drugi latacz zlikwidował obsługę organek i z najeżdżania wpadł w ostatni klocek krasnoludów. Dwie katapulty uszczupliły znów ciężką jazdę, która wsparła latacza w walce z ostatnim klockiem krasnoludów. 8 małych punktów brakowało mi do kolejnego dużego punktu, ostateczny wynik 11:9 dla mnie.
II. Bitwa DE Cichego
Cienie podeszły do Hellcannon, stojącą za pieskami, które szarżując zostały ostrzelane. Po szarży Hellcannon, Cienie uciekły i zostały dogonione. Następnie Hellcannon dostała szarżę korsarzy. Warshrinem i wojami wsparłem walkę Helleny z korsarzami, w wyniku czego złamałem ich i dogoniłem. Była to bardzo krótka bitwa. Wynik 12 do 8 dla mnie.
III. Bitwa DE Lohosta
Tak jak przyznał to Paweł grałem bardzo ostrożnie a nawet defensywnie, trochę obawiając się DE w nowej odsłonie z wiedźmami. Niefortunnie wystawiłem się warshrinem i dostałem szarżę BSB na pegazie. Strzelałem niezbyt owocnie. Wojami przyjąłem szarżę od przodu korsarzy z pegazistą. Tłukliśmy się do ostatniej kropli krwi. Został tylko pegazista. W drugiej części stołu walczyły dwa oddziały jazdy, latacz, Hellcannon z wiedźmami. Paweł ustawił się w kreskę, co przyniosło mu bardzo dobre rezultaty, osłaniając swoich kuszników.
15:5 dla Pawła. Przegrałem jedyną bitwę w tym turnieju i nabyłem dużego doświadczenia, które już wykorzystałem w tą niedzielę grając z DE w lidze.

Dziękuję za bardzo ciekawe gry !!!

rudobrody79 · Wysłany: Sob 18:42, 31 Mar 2012 Temat postu:

przedstawiam poniżej skromne zdjęcia z turnieju w wykonaniu pani redaktor z gazety giżyckiej. w gazecie giżyckiej ukazał się mały artykuł o naszym turnieju.

Dziękuję jeszcze raz wszystkim uczestnikom !!!

Norb

Fajne foty.
Pani fotograf też była fajna ;D

rudobrody79

jesli była taka fajna trzeba było ją zahipnotyzować Wink

jak Jacka na drugim zdjęciu Smile